Choć nie jestem wielką miłośniczką czekolady, a jeśli już po nią sięgam, to po gorzką, której nie da się zjeść zbyt dużo, to te babeczki czekoladowe są moimi ulubionymi. Spośród wszystkich moich przepisów na babeczki ten jest niekwestionowanym numerem jeden. Muszę jednak przyznać, że nie jestem w stanie zjeść więcej niż jedną na raz. Są tak intensywnie czekoladowe, a przy tym mocno wilgotne, że zdobywają serce każdego. Absolutnie każdego!
Nie będę przedłużać, musisz sama spróbować, inaczej nie uwierzysz.
BABECZKI CZEKOLADOWE

(8-12 babeczek – zależy jakiej wielkości wybierzesz foremki)
- ½ szklanki oleju rzepakowego
- 1 tabliczka (100 g) gorzkiej czekolady o zawartości kakao ok. 70%
- 1 słoik (300 g) powideł śliwkowych bez dodatku cukru – możesz użyć innego dżemu o obniżonej zawartości cukru (wiśniowy pasuje świetnie)
- 1/3 – ½ szklanki ksylitolu – możesz użyć erytrolu, miodu lub po prostu cukru, jeśli nie masz innych składników
- szczypta soli
- 2 jajka (roztrzepane)
- 0,9 szklanki mąki pszennej
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- dodatkowo do ozdobienia babeczek możesz użyć – cukru pudru, pudru z ksylitolu, czy rozpuszczonej gorzkiej czekolady – możesz je też pominąć
W garnuszku podgrzej olej i dodaj do niego połamaną czekoladę, mieszaj do momentu, aż czekolada się rozpuści. Wyłącz palnik i dodaj ksylitol, powidła i sól. Wymieszaj, ksylitol nie rozpuści się całkowicie. Odstaw do przestudzenia, a kiedy mokre składniki przestygną dodaj jajka i wymieszaj.
Do miski przesiej mąkę i wymieszaj ją dokładnie z soda i proszkiem do pieczenia. Dodaj przestudzone mokre składniki i wymieszaj dokładnie – ręcznie lub przy pomocy miksera.
Przełóż ciasto do foremek/papilotek.
Piecz w temperaturze 180°C przez około 25-35 minut – do suchego patyczka (ciasto nie może go oblepiać). Po upieczeniu nie wyjmuj babeczek od razu z piekarnika, uchyl drzwiczki, żeby ostygły powoli i nie opadły.
Babeczki po przestudzeniu przechowuj w szczelnym pojemniku do kilku dni.
Nie sądzę, żeby tyle wytrzymały, bo to najlepsze czekoladowe babeczki jakich spróbowałaś. No chyba, że ukryjesz je przed innymi domownikami.